środa, 19 lutego 2014

?

Miał być kawaler dla Iwony...
...ale chyba to postać z innej bajki...
Pracuję nad następną lalą, a raczej lalem ?



Miłego dnia :)

czwartek, 13 lutego 2014

Walentynki



W dniu świętego Walentego,
Nic nie może dziać się złego,
Nikt nie może się dziś złościć,
Bo dziś nadszedł dzień miłości.
 
....taki słodziutki znalazłam wierszyk, chyba oddaje mój nastrój kiedy myślę o tym dniu:
wesoło i z przymrużeniem oka ;)




...a miłości i bliskiej osoby życzę wszystkim każdego dnia.

czwartek, 6 lutego 2014

Lala "Iwona" cd.




Witam Was w ten piękny słoneczny dzień
i... przedstawiam Iwonkę w całej krasie.
Ta młodziutka panienka  przez kilka dni zajmowała całą moją uwagę.
Eksperymenty nad techniczną naturą budowy lalek,
nad fasonem i krojem stroju i doborem tkanin
okazały się bardzo zajmującą, ale niezwykle przyjemną przygodą.
Iwonka mierzy sobie 56 cm wzrostu, jest szczuplutką i delikatną panną.
Siedzi, jak ją bardzo o to poproszę :) 
Nie wiem jeszcze jaki ma charakter i co lubi, ale " z góry zakłada, że świat jest piękny"
cytat z komentarza Elizabeth http://zdolnosc-tworzenia.blogspot.com/

Mam nadzieję, że ją polubicie ?

Poniżej, fotki w troszkę innej stylizacji:
słoneczko pięknie świeci, toteż zdjęcia nabrały więcej radości i dynamiki.
No i kolorystyka jest na nich najbardziej zbliżona do rzeczywistej.




Podkreślam, że nie znam się na fotografii, wszystkie fotki robię 
przy ustawieniu "auto", więc jeżeli coś z nimi nie tak wybaczcie
(chętnie wysłucham Waszych uwag).











Witam serdecznie nowych obserwatorów,
 niezmiennie, bardzo dziękuję za komentarze
i pozdrawiam Wszystkich "słonecznie"

poniedziałek, 3 lutego 2014

Lala - cd.


Lala ma już nóżki i brzuszek. Siedzi sobie (na razie oparta o ścianę)
i cierpliwie pozuje do zdjęć.

...a przede mną jeden z przyjemniejszych etapów: strojenie !
Przeprosiłam moją starą, kochaną maszynę i do dzieła !
oczywiście cdn.




Życzę Wam miłego twórczego tygodnia...

niedziela, 2 lutego 2014

Pierwsza lala


Witam serdecznie wszystkich Gości i bardzo dziękuję tym, którzy zostawiają ślad swojej wizyty w miłych słowach  komentarzy.
Dają one niesamowity napęd do pracy, sprawiają, że mozolne borykanie się z kolejnym twórczym wyzwaniem nabiera sensu i radości. I chociaż to prawda, że zajmuję się tym głownie dla siebie to bez odbiorcy, czyli Was mili odwiedzający nie miałabym tyle satysfakcji, ale także motywacji do pracy...

toteż przedstawiam moje kolejne wyzwanie:
tym razem będzie to lala.

To będzie moja pierwsza lala, taka, którą będzie można posadzić (mam nadzieję ) i która będzie miała szyte ubranka.
Do tej pory moje pajacyki to raczej rzeźby teraz spróbuję czegoś nowego (dla mnie ).
Proszę trzymajcie kciuki :)

Poniżej przymiarki kolorystyczne i faza projektowania:







cdn.

Życzę wszystkim miłej niedzieli...

czwartek, 30 stycznia 2014

Pajacyk Kleo


Tą główkę prezentowałam prawie rok temu (ależ ten czas leci).
Szczęśliwie naszło mnie natchnienie i dzisiaj przedstawiam Pajacyka Kleo w całej okazałości.
Mam nadzieję, że go polubicie.
Kleo jest wykonany niezmiennie techniką papier mache, stoi na drewnianej okrągłej podstawie
i mierzy sobie 56 cm wzrostu.
Imię to skrót od Kleofasa propozycji Beaty-Ataboh.


Są to jeszcze fotki robocze, mam pare szczegółów do wygładzenia,
ale wizualnie jest to wersja ostateczna...
 





Bardzo, bardzo dziękuję za komentarze i gratulacje 
pod poprzednim postem.
Już ochłonęłam i wzięłam się do pracy.
 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...

środa, 15 stycznia 2014

Polskie rękodzieło

Kochani,
nowy rok rozpoczął się dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem...
Otóż, od kilku dni moje prace szczycą się znakiem jakości
Pol­skie rękodzieło/Polish hand­made w kategorii
LALKARSTWO KOLEKCJONERSKIE.

Bardzo jestem ( i moje lale również ) dumna, szczęsliwa i pełna zapału do pracy.
:)

Dzisiaj u mnie pierwszy śnieg w tym roku,
jest bialutko i po prostu bajkowo. Kocham taką zimę :)

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłego dnia...

środa, 25 grudnia 2013

Świątecznie !


Kochani!
Lekko spóźniona, ale mimo to pełna zapału i chęci
piszę szybciutko Wam najszczersze życzenia z okazji
tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia.
Z całego serca życzę każdemu i każdej z Was zdrowia,
pogody ducha, weny jak i oryginalności.
By nowy rok przyniósł jeszcze więcej pomysłów
i satysfakcji z własnych dokonań.
Życzę wszystkim bombowego sylwestra i niezapomnianej
zabawy ! Bo przecież każdy zasługuje na odrobinę szaleństwa ;)
Pozdrawiam świątecznie, Ewa

piątek, 19 kwietnia 2013

Pan Garnuszek


Znacie już z poprzednich postów tą twarzyczkę.
Dzisiaj oficjalnie przedstawiam Wam:
oto Pan Garnuszek!
Imię nadała mu moja córka, która przyznaje, że 
ma słabość do tej postaci.
Pan Garnuszek mierzy sobie 62 cm wysokości,
jest młodym kawalerem, troszkę pedancikiem:
ma nieskazitelnie biały, wykrochmalony
kołnierzyk i mankiety,
a od czasu do czasu poleruje sobie chusteczką
brzuszek.







Tak wyglądał jeszcze przed malowaniem:
 




a jak widać na zdjęciu poniżej, 
zaznajomił się już z Anką,
która częstuje go herbatką...

Chyba pasują do siebie ?
jak myślicie?
 


Troszkę się ostatnio napracowałam,
a tu czeka na mnie jeszcze pajacyk i dwie postacie
już zupełnie z "innej bajki".

Pora chyba też wspomnieć o czymś co zajmuje
mi ostatnio sporo czasu:
otóż jestem w trakcie pracy nad własną, autorską stroną internetową,
która ma za zadanie skupić w jednym miejscu,
jeśli nie wszystko to z pewnością większość tego 
czym się zajmuję.
Miałam nadzieję udostępnić ją już w kwietniu, 
ale może mi to zająć troszkę więcej czasu.
Ciągle coś poprawiam, zmieniam,
przychodzą mi nowe pomysły, nie zawsze trafione
i tak mijają dni przed komputerem...
A ciepło się zrobiło, tak oczekiwana wiosna 
w końcu nadeszła i trzeba się nią nacieszyć...

Tymczasem życzę Wam tego ciepełka, czasu na korzystanie
i radość ze słoneczka, 
dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie...

piątek, 5 kwietnia 2013

Kolejny etap...



 Chłopaki nie mają jeszcze imion, ale widać przybliżony zarys ich wyglądu.
Pora na dalszy ciąg, niestety jednak inne zajęcia odciągają mnie od tych postaci.
W każdym razie buziaki pomalowane !

Mam tylko kłopot z fotkami. Nie wiem czy to mój "profesjonalizm" czy aparatu, 
ale fotografowane postacie, a zwłaszcza buzie są na fotkach zdeformowane.
Jak np. Anka w poprzednim poście wygląda chwilami nieproporcjonalnie i trochę
dziwacznie. W rzeczywistości nie przeraża tak "chudością".
Wygląda na to, że powinnam troszkę poczytać o fotografowaniu,
 chyba że macie dla mnie jakieś rady ?












Pozdrawiam Was serdecznie, wciąż czekając na słoneczko...

środa, 27 marca 2013

Anka - filiżanka


Pierwsza lala skończona! Anka otrzymała imię od oczywistego skojarzenia
z filiżanką co widać na fotkach. Zapowiadałam, że będę pracować nad
trzema lalkami jednocześnie - jednak przy moim braku podzielności uwagi
mogę skupić się jedynie nad jedną tylko pracą.
Anka - jest wykonana techniką papier-mache i mierzy sobie
około 50 cm wzrostu. Jest to pierwsza
moja lala - malowana dlatego jestem bardzo ciekawa co o niej sądzicie ?












Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze...


wtorek, 12 marca 2013

Pajacyki - pierwszy etap

Pierwszy etap to po prostu wykonanie główek.
Ponieważ bardzo mi zależało aby te buzie były buziami pajacyków,
i żeby zachowały podobny charakter, tym razem zaczęłam pracę nad trzema jednocześnie.
 Zresztą tak naprawdę
postacie nabiorą charakteru kiedy będą miały już wyrzeźbioną
całą sylwetkę. Poza i strój zrobią swoje. 
Planuję także tym razem, że figurki będą kolorowe i nie mogę
 się już doczekać końcowego efektu.

W każdym razie pracy przede mną dużooooo...no, ale taka praca to czysta przyjemność.











sobota, 15 grudnia 2012

Mikołaje z masy solnej



Witam wszystkich Gości, którzy mimo mojego milczenia zaglądają do Pomponady.
DZIĘKUJĘ za komentarze i pozdrawiam serdecznie nowe obserwatorki.
Chyba jakiś rok temu chwaliłam się, że mam sporo wolnego czasu. Teraz to już nieaktualne
i to jest banalny powód mojego braku aktywności na blogach. 
Jednak, ponieważ bardzo brakuje mi blogowania postanowiłam mimo wszystko
coś napisać u siebie i oczywiście odwiedzić Wasze strony.

Dzisiaj króciutko i na BIAŁO (przecież nie mogę inaczej skoro za oknami
wszechwładnie zapanowała właśnie biel).
Początkowo planowałam lepić aniołki, ale jakoś ręce same zaczęły formować
pierwszego mikołajka i tak się rozpędziły, że ulepiły ich około dwudziestki.
Pomalowałam i szczodrze obsypałam brokatem, żeby były bogate i  świątecznie się mieniły. 
Ach, oczywiście, jak w tytule wykonane z masy solnej. Jutro przedstawię kolejne...














Pozdrawiam i życzę miłej soboty i niedzieli.  

16:48

Dziękuję, dorzucam jeszcze kilka...












link within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...