Witam wszystkich Gości, którzy mimo mojego milczenia zaglądają do Pomponady.
DZIĘKUJĘ za komentarze i pozdrawiam serdecznie nowe obserwatorki.
Chyba jakiś rok temu chwaliłam się, że mam sporo wolnego czasu. Teraz to już nieaktualne
i to jest banalny powód mojego braku aktywności na blogach.
Jednak, ponieważ bardzo brakuje mi blogowania postanowiłam mimo wszystko
coś napisać u siebie i oczywiście odwiedzić Wasze strony.
Dzisiaj króciutko i na BIAŁO (przecież nie mogę inaczej skoro za oknami
wszechwładnie zapanowała właśnie biel).
Początkowo planowałam lepić aniołki, ale jakoś ręce same zaczęły formować
pierwszego mikołajka i tak się rozpędziły, że ulepiły ich około dwudziestki.
Pomalowałam i szczodrze obsypałam brokatem, żeby były bogate i świątecznie się mieniły.
Ach, oczywiście, jak w tytule wykonane z masy solnej. Jutro przedstawię kolejne...
Pozdrawiam i życzę miłej soboty i niedzieli.
16:48
Dziękuję, dorzucam jeszcze kilka...
Bardzo sympatyczne Mikołaje! Do twarzy im w bieli :)
OdpowiedzUsuńCzyli choinka w Mikołaje? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszyscy robią aniołki... a jak widać, Mikołaje są rewelacyjne. Super, bardzo mi się podoba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się Cieszę ,że wróciłaś.Mogę podziwiać Twoje dalsze prace.
OdpowiedzUsuńWitaj spowrotem:) Brakowała mi Twoich cudownych prac. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne. Zwłaszcza te niebieskie :)
OdpowiedzUsuńRadosnych dni świątecznych spędzonych z najbliższymi oraz spełnienia marzeń w 2013 roku! Edyta
OdpowiedzUsuńEwa! Dziękuję, że zostawiłaś u mnie komentarz, bo dzięki temu znalazłam Twojego bloga. Ale się cieszę, że jest kolejna osoba w Polsce lubiąca papier mache i inne masy utwardzalne. Przepiękne prace robisz!
OdpowiedzUsuńMikołaje znakomite na Święta można ubrać nimi każde drzewko.
OdpowiedzUsuńEdyta