Dzisiejszy post jest po pierwsze odpowiedzią na pytanie Jabłoniee o pracę z masą papierową,
a po drugie chęcią pochwalenia się Jankiem.
Zatem przedstawiam Wam dzisiaj Janka kominiarczyka.
Wprawdzie ma już ponad rok i sama nie wiem dlaczego potrzebowałam tyle czasu
aby pokazać go na blogu. Mam nadzieję że Wam się spodoba?
Podobno przynosi szczęście...
Ma nawet guziczek jakby ktoś akurat nie miał przy sobie.
Jabłoniee miła, oto kilka słów o papier mache:
To niekłopotliwe, ogólnodostępne, tanie tworzywo do lepienia i rzeźbienia
wszystkiego co komu do głowy przyjdzie. Od mebli po najdrobniejsze bibeloty.
Posiada wiele zalet: po wyschnięciu tworzy bardzo trwałą
bryłę.
Można
ją ciąć, szlifować i malować.
Dla mnie jest prawie idealna.
Następnym razem przedstawię mój przepis na masę i może jakiś mały tutorial.
Natomiast nie wiem co to jest masa wikolowo-kukurydziana.
Dziękuję za wszystkie komentarze, witam serdecznie pojawiające się nowe obserwatorki
i życzę wszystkim miłego słonecznego dnia.
Ja też z niecierpliwością czekam na przepis . Figurka rewelacja.
OdpowiedzUsuńNo i rzeczywiście jakiś kursik by się przydał, bo widać,że jesteś mistrzem w tej dziedzinie. Nie każ na siebie długo czekać.
OdpowiedzUsuńZwariowałam na punkcie Twoich figurek i znowu jestem. To ogromna przyjemność je oglądać. Zmykam, bo zaraz znowu coś napiszę.
OdpowiedzUsuńw Janku sie zakochałam ,jest cudowny!
OdpowiedzUsuńAle świetne... jestem już fanką Twoich figur... zostaję i będę zaglądała... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBajkowo tu, czarodziejsko, kolorowo...
OdpowiedzUsuń