Chłopaki nie mają jeszcze imion, ale widać przybliżony zarys ich wyglądu.
Pora na dalszy ciąg, niestety jednak inne zajęcia odciągają mnie od tych postaci.
W każdym razie buziaki pomalowane !
Mam tylko kłopot z fotkami. Nie wiem czy to mój "profesjonalizm" czy aparatu,
ale fotografowane postacie, a zwłaszcza buzie są na fotkach zdeformowane.
Jak np. Anka w poprzednim poście wygląda chwilami nieproporcjonalnie i trochę
dziwacznie. W rzeczywistości nie przeraża tak "chudością".
Wygląda na to, że powinnam troszkę poczytać o fotografowaniu,
chyba że macie dla mnie jakieś rady ?
Pozdrawiam Was serdecznie, wciąż czekając na słoneczko...
Cudowne!Naprawde masz talent:)))Bardzo prosze o nowe zdjecia,nowych,wspanialych prac.
OdpowiedzUsuńPrzypadkowo odkrylam Twoj blog i jestem oczarowana!
Mam zamiar byc ciaglym gosciem na Twoim blogu.
Pozdrawiam-Twoja imienniczka Ewa
Znowu tworzysz coś pięknego.Wracając do Anki filiżanki napisz jaka jest wysoka i ile kosztuje? Pisz na beata-szmigiel@wp.pl. Pozdrawiam z wciąż zimnego Szczecina.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ewo, oczywiście w miarę postępu pracy będę wstawiała fotki, bo to niezwykle mobilizuje i sprawia, że częściej myślę: chyba jednak warto...zwłaszcza jak przeczytam takie miłe słowa. Pozdrawiam Cię i oczywiście zapraszam...
OdpowiedzUsuńBeatko! dzięki, zaraz dokładnie wykonam pomiary i odpiszę. W Zielonej Górze też zimno.
U nas dzisiaj świeciło słoneczko ,co nie znaczy ,że było ciepło :) Masz zdolne łapki i super pomysły!!
OdpowiedzUsuńśliczne prace:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZakochalam sie nie tylko w Twoich chlopakach :)
OdpowiedzUsuń